Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Kwiecień 19, 2024, 05:25:55


 
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Shoutbox
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Ich wollte hinaus in den Garten - Tłumaczenie.  (Przeczytany 3367 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Numa Lahti
**
Wiadomości: 18


Somnambulist's Secret


Zobacz profil
« : Październik 05, 2012, 18:23:07 »

Przedstawiam wam moje tłumaczenie nieco zapomnianej (acz pięknej) pieśnio-recytacji Anny - "Ich wollte hinaus in den Garten". Chciałam nadmienić, iż pozostawiłam formę męską narratora, ponieważ wydało mi się to bardziej wiarygodne oraz zachowałam nieco "archaiczny" charakter wypowiedzi dla podkreślenia tragizmu i piękna opisywanej sytuacji.

Oryginał:
"Ich wollte hinaus in den Garten,
zu begraben meines Liebsten Gebein',
doch als ich kam zu der Tür seiner Kammer,
da öffnet' ich sie und trat hinein.

Dort lagen noch all seine Sachen,
ganz so, als wär' er nicht fort.
Sein Duft, zarter Hauch in den Kleidern,
welch ein kostbarer Schrein dieser Ort.

Ich ging hinab in die Halle,
wo sein Lwichnam still aufgebahrt lag:
gekleidet in weicheste Seide,
gebettet auf samtenem Schwarz.

Ich küsste sanft seine Lider
und schmiegte mich an seinen Leib.
So lagen wir eng beeinander,
und an seiner Brust schlief ich ein.

Die Sonne war längst schon versunken,
als ich zu mir kam aus dunklem Schlaf.
Mein Körper, ans Leben gebunden,
doch mein Liebster, bald Staub nur im Grab.

Doch noch war sein Glanz nicht vergangen,
sein Leichnam so schön, Haut und Haar.
So legte ich ab uns're Kleider
und liebkoste ihn ein letztes Mal...

Ich ging hinaus in den Garten,
zu begraben meines Liebsten Gebein'.
Ich ließ ihn hinab in die Erde
und seitdem bin ich nun allein. "

Tłumaczenie:

"Chciałem wyjść do ogrodu,
pogrzebać prochy mego oblubieńca,
gdym stanął u progu jego izby,
otwarłem drzwi i wszedłem do środka.

Leżały tam ciągle wszystkie jego rzeczy,
jak gdyby dalej był wśród nas.
Jego zapach, kruche tchnienie ubrań,
niczym bezcenny relikwiarz tego właśnie miejsca.

Zszedłem w dół holu,
spoczywały tam jego zwłoki,
okryte najdelikatniejszym jedwabiem,
złożone w aksamitnej czerni.

Ucałowałem był jego powieki,
przytuliłem się do ciała.
Leżeliśmy tak koło siebie,
na jego piersi znalazłem sen.

Słońce już dawno zaszło,
gdym doszedł do siebie z głębokiego snu.
Moje ciało, życiu oddane,
i mój ukochany, rychło w grobie kurz.

Jego blasku nic jeszcze nie przyćmiło,
jego ciało tak piękne, skóra i włosy.
Zdjąłem tedy nasze ubrania,
i zakosztowałem go ten ostatni raz...

Wyszedłem do ogrodu,
pogrzebać szczątki mego oblubieńca.
Ułożyłem go głęboko w ziemi,
i od tego czasu jestem już sam."
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2012, 07:53:25 wysłane przez Numa Lahti » Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.8 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Kontakt z administracją