Imhotep, Imhotep, Imhotep... Ach! Ten znienawidzony, sponiewierany, gwałcony zbiorowo w pupę, Imhotep... Jakiż to perfidny, bez klasy skok na kasę był.
Aj...
Aj...
Aj...
A fe AVC!!!
Nidybry, nikyltywy, sprzyniwiżyny idyyłom sirpnia, NIPRYWDZIWY KUTYS!!! Ależ on się obłowił wystawiając na sprzedaż te 700 egz CD/LP razem wziętych, nie wiem czy spalone przez sesyjnych fajki to pokryło. Trzeba było kupić tryptyk w ciemno i ch... byłby GIFT... a tak Varney CHUJ PRZEBRZYDŁY próbuje wydymać mnie*/ciebie/jegojąje/nas/was/ich na kurwa całe 20zł/CD [4,99E]** no do ch... wacława to się w pale przecież nie mieści...
Jakoś tak cudownie i przypadkowo mi się w tym momĘcie przypomniało, takie oto określenie, które tu kiedyś na forum padło: „z opiniami jest jak z dziurkami w dupie: każdy MA WŁASNĄ NA WŁASNY UŻYTEK”... Yyyy... to chyba daje mi legitymację do tego żeby opinie innych*** MIEĆ DE FACTO INSIDE, isn’t it
Wracając do The Boy [SingleEP****] to z czasów podstawówki pamiętam jak polonistki próbowały zawsze straszyć dzieci wizją nieskończenie wielokrotnego loopu w postaci sentencji -HANDMADE OBVIOUSLY- zazwyczaj z użyciem partykuły NIE np. „NIE będę więcej wołał na koleżankę EwelinaDzięcielinaPała” i tak kurwa pedagogicznie 100 razy, równiutko i ładniutko, a jak coś zjebiesz to
adnoj raz...
A zatem The Boy. Nie piszmy. Powtarzajmy mantrę:
..."obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA", "obowiązku zakupu NIE MA"...
Jednak na koniec najCiekawsze: [Abstrahując od SOPOR i tej (już) przeklętej EPki] „Die-Hard Fan wrzucający do sieci nagrania”... to co z niego za De-Ha eF jest? To zwykły jełop, debil, złodziej okradający nie tylko jak wskazuje nazwa swego ulubionego artystę [ew. jednego z...], ale i ... samego siebie. Wiem, że Tobie Hajaszu tego tłumaczyć nie trzeba bo jesteś ze "szlachetnego pokolenia i szlachetnych czasów" gdzie PESEL ma na początku „7”; więc zwłaszcza Ty, który w latach 90 zęby na podziemiu zjadłeś, wiesz i pamiętasz jakie były zasady: byle co za byle co i nawet byle komu. Ale KONKRET ZA KONKRET. I TYKO W „ALEI ZASŁUŻONYCH”;) nieprawdaż?
*a sorry no mnie to jednak nie:D
** uwaga kaluzula o ukrytych kosztach przeto mniejszym drukiem:
...+ CAŁE C.Z.T.E.R.D.Z.I.E.Ś.C.I.!!! ZYLA za LP (no kurwa jawny skandal)
*** i tu na featuringu popierdalają w pierwszym rzędzie die-hard fans, a jakże...
****...bo w rzeczywistości wytwórnia i AVC powinni naprawdę wykazać się w tym miejscu elementarnym poczuciem przyzwoitości vel cwaniactwa i próbować to ludziom wcisnąć w tym kształcie z wiadomym „bonusem” na stronie B, a nie na odwrót...