Witam Wszystkich

[b@rt]

Odnotowałem pojawienie się emeryta/weterana Hajasza. Gratuluje tak długiego romansu z Anną Ja osobiscie z Anną jestem zwiazany od ponad 11 lat i do tej pory trwalem w przekonaniu ze to dluga znajomość. A tu taka niespodzianka. No to Hajasz spowiadaj mi się tu zaraz z dwóch rzeczy:
1. Piszesz ze sluchasz SA od samego poczatku, wiec masz na mysli 1994 [data ukazania się Ich tote mich.. CD], czy może 1989 [es reiten.. MC]?
2. Naprawde masz Ich tote mich w formie digipacku? Jeśli tak to zazdrość wielka 

Tyle na poczatek. Pozdrawiam wszystkich: i starszych i mlodszych stażem. Dobrej Nocy :-)

[Arek]

Witam na forum ; )
Mam nadzieję, że będziesz dzielił się czesto swoimi przemyślenia, bo post o wieku Varney i przedstawiony w nim sposób rozumowania mi się spodobał ; )

[Hajasz]

Hello B@rt
Tak naprawdę pierwszy raz z soporem zetknąłem się gdzieś pomiędzy 1990/1991 kiedy jeszcze siedziałem w tzw undergroundzie i wymieniałem się taśmami i zinami. To właśnie wtedy pewien Włoch puścił mi sopora przez telefon !!! Po miesiącu kiedy przyszły mi taśmy z wymiany na końcu jednej z nich nagrał mi trzy i pół utworu najprawdopodobniej właśnie z demo Es Reiten. Jakoś nagrania była paskudna ale szoku i tak doznałem.
Co do debiutu to ja nie słyszałem aby ta płyta była wydana w digipacku. Co prawda ja mam to drugie wydanie z dodatkowymi kawałkami ale widziałem wydanie pierwsze i też jest w pudełku tyle tylko, że zawiera plakat.
Natomiast moim marzeniem jest zdobycie limitu Nenia C'alladhan w formie książki wydany w 120 egzemplarzach. Cena na eBayu to ok 400?

[b@rt]

Wow, Hajasz taki staż naprawde robi odpowiednią wrażkę:-)
Ja swój pierwszy kontakt audio z SA miałem na przełomie sierpnia/września 1997 roku, a wiec kiedy Varney przerabiał syndrom trzeciej płyty [Inexperienced Spiral Traveller] czyli zdawał tzw. "muzyczną maturę". Tę płytę miałem wtedy z ColdMeatIndustry ze Szwecji i to byl też ostry szok.
Co do Ich tote mich... faktycznie nie wiem skąd wzięło się u mnie przekonanie że był on wydany w digipacku - mea culpa. Ale co do Nenia C'alladhan to limitowana do 120 szt edycja nie jest wclae wydana w formie książki, a dokładnie takiego samego jak w zwykłej edycji digipacku zapakowanego w różowofioletową kopertę + 4 pocztówki inside. Pocztówki można było swego czasu oddzielnie kupic w sklepiku Trisola. Kiedys jako samodzielne kupil je moj znajomy, a ponieważ udalo mu się zdobyć Nenia limitowaną to mi je odsprzedal. Wiec teraz tak naprawde musialbym się jedynie wystarać o tę kopertę, a prawdę powiedziawszy średnio mi na niej zależy tak jak np na skladance Jekura - w zupelności wystarcza mi to co dostalem zapakowane jako Like a Corpse standing in Desperation :-)
Za to za pierwsze wydanie Ich tote z plakatem, a także za plakat do Ehjeh [mam digipack z drugiej reki wraz z CD ale bez plakatu] dalbym sie pokroic. O oryginalnej kasecie z 1989r nawet nie wspomne.:-) Poza tym nie kolekcjonowałem również winylowych edycji albumów SA czego też troche załuję [w tym autonomicznego w tej formie The Goat]. Z czystego kaprysu jedynie zakupilem kiedys na bieżąco także vinylową wersję Es Reiten i przyznam że stanowi on BEZCENNY diament mojej kolekcji :-)

[Hajasz]

Fakt B@rt, że limit Nenia to tzw banderola czyli opakowanie digipacka + pocztówki. Nie zmienia to jednak faktu, że cena na eBayu powala. Widziałem kiedyś aukcję oryginalnej kasety z materiałem demo na eBayu i poszła wtedy (czyli jakieś pół roku temu) za 700 USD !!!
Vinyle Sopora to też osobny temat. Mój znajomy z Poznania posiada kilka ale nie wszystkie. Widzę, że Ty także posiadasz Ehjeh bez plakatu. To tak jak ja chociaż akurat mi na nim nie zależy ale przydałby się do kompletnego wydawnictwa. Jekura spędza mi sen z powiek ponieważ miałem kiedyś tę płytę ale akurat na moim ulubionym kawałku SixComm była rysa i nie chciał go odtwarzać więc sprzedałem tę płytę a teraz poluję na nią na eBayu ale przeważnie są to egzemplarze w "tylko" dobrym stanie co dla mnie osobiście to za mało. In Der Palestra uważam za czysty skok na kasę więc sobie odpuściłem to wydawnictwo a teledysko obejrzałem na YouTube. Natomiast ewenementem jest to, że licencję na wydawanie płyt Sopora ma np rosyjska Irond Prod. i jakaś meksykańska wytwórnia.

[b@rt]

Ano powala, powala...
Co do aukcji tasmy demo Es Reiten za 700 $. Byc może pamietamy tę samą aukcję z około 2002 roku bo wtedy mogły być takie stosunki $ do Euro, bo ja pamietam jakas gdzie demo Es Reiten poszło za jakies 500-520 Eurasów.
/Czasem jak ja wspominam, to staje mi przed oczami taka scenka rodzajowa z filmu 'Twierdza' gdzie Nicholas Cage gra 'chemika' a prywatnie jest tam wielkim melomanem i odkupuje 'gdzies tam' rzadki vinyl The Beatles za troche ponad 300 $. Jest to oczywiście przedstawione jako taki troche "zboczony" wyczyn z jego strony
Ciekawe czy powastanie jakis film gdize pokaza jak desperaci na ebay'u za Sopora placa 2x tyle /
Jesli zaś chodzi o edycje rosyjsko-meksykańskie... Ehh niby każdy powienien mieć szanse dostania plyt ulubionego wykonanwcy, a o to zwlaszcza na innych kontynentach trudno, ale z drugiej strony... błogosławieństwa od Św Varneya nie mają  - vide http://vampirefreaks.com/SoporAeternus 
wiec tego typu proceder nie przynosi chwaly ani jednym ani drugim 

[Natalia]

Witam Wszystkich. Nazywam się Natalia i mimo, że Sopor Aeternus był w mojej świadomości od dawien dawna, to zaczęłam  słuchać zaledwie parę dni temu... I już wiem, że pozostanie...

[Black Bird]

Witaj serdecznie