Sopor Aeternus Forum

Piszcie jakie krążki zrobiły na Was ostatnio wrażenie.

Zakładam ten temat z dwóch powodów :

1. Jestem ciekaw co dobrego wydarzyło się w muzycznym światku.

2. Każdy słucha czego innego dzięki czemu w tym temacie będziemy mieć przedstawione szerokie spektrum zainteresowań muzycznych.

Ode mnie na początek małą seria moich osobistych faworytów z okresu ok. 3 miesięcy odsłuchów :

Beyond Sensory Experience 'No Lights In Our Eyes'  - bardzo ponura płyta, muzycznie dziwnie skontruowana, wciąga i z każdym przesłuchaniem odkrywa się nowe elementy.

Nordvargr & Drakh 'Northern Dark Supremacy' - zło i mrok zaklęte w ciągnących się niskich dzwiękach. 
                                                               Cudo.

Sunn O))) 'D?mkirke' - album LIVE. Attila Csihar na wokalu. Koncert zagrany w pewnym norweskim kościele. Klimat jest tak potężny i odjechany, że jedynie samodzielne doświadczenie tego odda prawdziwą moc tej muzyki.

Portal 'Seepia' - dziwni panowie z Australii. Death metal w wydaniu jakiego wcześniej nie było. Duchota, chaos, potworny natłok popierdolonych wizji i dzwięków w głowie słuchacza. Czarna mgła i oddech rogatego ! !

Leviathan 'Massive Conspiracy Against All Life' - dzwiękowa realizacja wyobrażeń o apokalipsie. Utwory mają niesamowitą motorykę i bardzo dziwną atmosferę. Smaku dodaje wokalista, który nie drze się do mikrofonu tylko cedzi słowa w niesamowity sposób. Ogień z głośników, krew z oczu i uszu. Mózg się gotuje. Sine niebo, psy wyją, ludzie padają na ulicach na na kolana i modlą się o litość. Zaczynamy odliczanie . . .

VAST 'Bang Band SiXXX - Relay EP' - pan Jon Crosby to ,moim zdaniem, mistrz nowoczesnego rocka oraz przyprawiania tego gatunku odrobiną elektroniki. Atmosfera jest melancholijna i soundtrack'owa. Jeśli zdecydujecie się słuchać tego krążka wieczorem to proponuję zaopatrzyć się w mocny zmrożony trunek.
Jeśli puścicie to w samochodzie to gwarantuję wycieczkę w ciekawe miejsca. Niesamowity gość, mistrzowski klimat utworów. Polecam resztę twórczości Jon'a Crosby (solo) oraz VAST.

Narobiłeś mi smaku tymi opisami - będę musiał zobaczyć co to takiego ;)

Ostatnio wpadła mi w ucho muzyka "Dvar" (dziwne dźwięki + teksty we własnym języku), ale to było tak kilka miesięcy temu. Nie mam ostatnio czasu na szukanie nowości, więc słucham tylko sprawdzonego Sopor Aeternus.

Dvar jest rzeczywiście dosyć specyficznym tworem, podobnie jak nowy nurt, który się pojawił wraz z jego powstaniem i do którego przynależy, jako jedyny zespół z tego co mi wiadomo (lightwave). Natomiast język, w którym śpiewane sa piosenki (enochiański) nie jest wymyślony, ot tak, na potrzeby zespołu, a stworzony został przez Johna Dee i Edwarda Kelleya, lub co jak niektóry twierdzą "przekazany im przez anioły" i stosowany był niegdyś przez wyżej wymienionych dżentelmenów w celach okultystycznych.

Ja ze swojej strony polecę coś co znane i lubiane, ale w nieco nowej aranżacji, czyli solowy projekt Lucasa Lanthiera sprzed roku, The Deadfly Ensemble, nieco soporowe, przynajmniej jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, więc cenione przez wielu wielbicieli Anny. Możliwe, że znacie.

Nie sądziłem, że taki osobliwy język może być używany poza utworami Dvar'a. A jednak :)

Miałam ambicję kiedyś sobie potłumaczyć, ale jestem na to chyba nazbyt leniwa.

SATYRICON 'The Age of Nero' - bardzo konkretne granie, dużo rock and rollowego klimatu i ognia w stylu jaki umie wykrzesać ten band. Riiffy i wokale kopią zad.

A to moi faworyci z ostatniego okresu.
1. Comando Suzie - Pobres Chavales
2. Jaennerwein - Abendlaeuten
3. Novalis Deux - Ghosts Over Europe
4. O Paradis - Pequenas Canciones De Amor
5. SottoFaciaSemplce - FiloSpinato
6. Volbeat - Guitar Gangsters & Cadillac Blood
7. Ordo Rosarius Equilibrio - O.N.A.N.I.

Nowosciami nie pojadę, bo ostatnio skupiam sie raczej na powrotach i powtórkach, dlatego tak w ogóle to polecam:

BAD SECTOR - all!!! brać w ciemno jak leci, to człowiek który nie nagrał chyba ani jednego słabego utworu nie mówiąc o całych płytach
MURCOF - no cóż jak wyżej choć klimat TROCHĘ odmienny, a skoro już jestem przy próbach pogodzenia współczesnej kameralistyki z elektroniką to polecam jeszcze:
MAXa RICHTERa i JOHANNa JOHANNSSONa - jego ostatni album z 2008 roku Fordlandia wymiata

Co do opinii Voida wyrażonej wcześniej: SATYRICON [Nero] kopie w dupe i CHWAŁA im za to :-)

BAD SECTOR jest tak świetnym tworem, że jak odkryłem tą muzykę to poczułem coś jak drugie piwo z rana. Miód !
Nowe O.R.E. jakoś do mnie nie przemawia. A jest to dziwne bowiem jestem wielbicielem muzyki tej formacji. Posłucham na spokojnie jeszcze ze 10 razy i może zaskoczy.
A z płyt słuchanych obecnie polecam WARDRUNA ! Piękna sprawa.
Tako rzekłem.

Void z tym nowym Ordo to trochę trzeba się oswoić. Fakt, że nie jest to jakiś bardzo zaskakujący album ale mnie się podoba bardziej niż poprzedni. Czekam na oryginał a tu dostaje wiadomość, że premiera przesunięta ponieważ panowie z Sony odmówili wydrukowania oprawy graficznej O.N.A.N.I.
Dzisiaj usłyszałem to Kirlian Camera - Shadow Mission HELD V remixy wykonane przez grupy z kręgu EBM niby nic odkrywczego ale solidna pozycja i fajnie się słucha.

Racja. Posłuchałem więcej i krążek jest ciekawy. Tym razem atmosfera mokrych majtek jest tak sugestywna, że najlepiej jest słuchać tej płyty razem z partnerem/partnerką co by świeżych emocji nie marnować :) Dobra muzyczka !

Hmmm... też miałam okazję tego przesłuchać i muszę przyznać,  że mam mieszane uczucia. Osobiście jestem fanką ich pierwszych dokonań i prze-cudownej Rebel Extravaganzy :D

Obecnie wałkuję The Doors - The Best of - po prostu uwielbiam ten album, doskonale pasuje do mnie. Zawiera przyjemne beztroskie kawałki, jak i okrutną psychodelę ;)

Hity do flaszki i bzyku-bzyku :)

no właśnie... Jak widzę nekrofilia jedyną słuszną alternatywą życia na tym forum. ;D Niniejszym ekshumuję kolejny wątek pogrzeby przez laty bo jakoś wydaje mi się iż codziennie czymś łaskoczemy swoje ośrodki słuchowe... :)
Mi ostatnio "dobrze robi" :P s/t debiut James'a Blake'a. Moim zdaniem rewelacja, a wręcz rewolucja bo na niwie pop nikt wcześniej w takim stopniu nie skorzystał z dobrodziejstwa takiego instrumentu jakim jest CISZA, a takiego debiutu w ramach ogólnie pojmowaniej -choć nadal pop- eletroniki to chyba od czasów KRAFTWERK nie było [circa 40 lat!] Z tego jednak co widzę w necie recenzeci Dżejmsa nie szczędzą i ładują mu ostro w pupę. :-\ Mam wrażenie, że woleliby chyba nadal w osóbce tego młodego człowieka postrzegać mesjasza post-dubstepu, a tu... [nie/stety] chłpiec wyskoczył z własną definicją popu. Niemniej jednak szkielet tych kompozycji nadal ociera się o estetyke post-dubstepową i... CISZĘ.
Dobra. Nie przynudzam. Posłuchajcie. WNIKLIWIE. Błagam nie porównujcie tylko do Anthony and The Johnsons bo... NIE. Za to jeśli przy odsłuchu I Never Learnt to Share ktoś dojdzie do wniosku, że bliżej mu do Drama Der Geschlechtslosigkeit bądź, że dla wyciszonej dyscypliny Lindisfarne I/II to nawet ULVER się kłania, to będzie oznaczać że koleś Was zdobył... i uwiódł.
I tego wszystkim zaintrygowanym życzę...

W moim bunkrze ostatnimi czasy w odtwarzaczu goszczą następujące nagrania:

CREEDENCE CLEARWATER REVIVAL - Solidny stary rock bez marudzenia

DEATHSPELL OMEGA - ostatni krążek, który jest dziwny, pokręcony i piekielnie dobry

BAD SECTOR - głównie 'Kosmodrom'. W sam raz na zimowe stany 'odłączenia'

BRENDAN PERRY - 'Ark' to jest coś !

MIKE OLDFIELD - The Songs Of Distant Earth
MIKE OLDFIELD - Tres Lunas
MIKE OLDFIELD - Voyager
Das Ich - Anti'christ
L.U.C. - 38-89
TRIANGULAR ASCENSION - Leviathan Device
ZETAZEROALFA - Disperato Amore

heh :D  ja ostatnio zaliczyłem mini-maraton z BAD SECTOR i przeleciałem przez Ampos // Plasma // Polonoid // The Harrow // CMASA. I już cieszę się na myśl o marcowym wznowieniu po latach Transpondera. Polonoid w wersji z dodatkowym CD dosłownie w ostatni piątek pożyczyłem znajomemu, który znienacka się strasznie tym podjarał. Dla mnie projekt absolutnie wyjątkowy zaraz obok SOPOR AETERNUS choć te dwa muzyczne [wszech]światy dzieli właściwie chyba. Wszystko. ;)

PS o ku..a jake faux pas!! znajomemu oczywiście pożyczyłem Kosmodrom z dodatkowym dyskiem a za Polonoid w takiej wersji [tzw. BADBOX Edit] to raczej dałbym sie pokroić bo takowego nie posiadam... :'(

Hej B@rt szczerze dopiero niedawno odkryłem Bad Sector no i powalił mnie na kolana. Możesz polecić szczególnie jakieś płyty z ich dyskografii ?
Ja mam Kosmodrom, The Harrow i Quaternion.

ale mnie chłopaku rozmarzyłeś :) ... mmm... poznać BAD SECTOR raz jeszcze  ::) ... obok SOPOR to chyba jedyna kapela w moich zbiorach z którą zapamiętałem datę swojego pierwszego razu - niezapomniany 31.12.1996r. ahhhh... To była płyta AMPOS bo... w tamtych czasach nie mogła byc inna  ;) Na tamten moment BS miał tylko 3 wydawnictwa "Ze" [wydany tylko na MC]; wspomniany "Ampos" [pełnoprawny długogrający debiut] i 2-utworową Epke "Jesus Blood" [piękna polecam]
Co do Twojego pytania: WSZYSTKO bo to ten koleżka nie nagrał w swojej karierze słabego utworu, a tym bardziej płyty [choć by być szczerym mi trochę mniej leżą Vacuum Pulse/ Idio:Blast/ czy Quaternion :-\ ].
Kosmodrom jest bardzo wyjątkowy [zupełnie inne brzmienie] w twórczości Massimo Magriniego ale rozpieprza po całości, w tym samym roku BS zaskoczył także płytą Reset na której pojawił się po raz pierwszy na przestrzeni całego dzieła rytm/beat. W ostatnich latach Massimo lubi zaskakiwać - np w 2009 najbardziej organiczne nagranie C.M.A.S.A. [bardzo polecam bedąc cały czas pod wrażeniem efektu świeżości tego materiału]. Poza tym moja wczesniejsza wypowiedz na temat mini-maratonu wskazuje na co mozna zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. Ciekawy jest też podwójny zbiór rzadkich nagrań [haha :D które nagrania Massimo nie są rzadkie?] wydanych pod tytułem Storage Disk I/II... mogę wymieniać i wymieniać bo....  ;D powaliło Cię na kolana? no to sam wiesz dlaczego
POZDRO  ;D

 ;D hahaha mała modyfikacja bo właśnie to: http://porcys.com/Reviews.aspx?id=1430  znalazłem. Prawde powiedziawszy to wkurwia mnie niezmiernie nowy redakcyjny narybek [mam na myśli całe nowe pokolenie] na tym portalu [polot już nie ten], recenzja takiego albumu to też TU nie wypada, ale przyznaję ta recka... jest świetna  :D Właśnie sobie przypomniałem że dziś PREMIERA więc nie wiem jak wy ale ja i tak [od dłuzszego czasu ostrzę sobie zęby na to cudo!] :P

Dzięki B@rt za info. Burzum - Fallen bardzo mi podeszło nawet lepiej niż Belus. Co prawda początkowo miałem obawy ze względu na okładkę ale generalnie płyta jest bardzo dobra. Przed ostatni utwór to po prostu miazga. Szkoda, że Krzychu obrał taką ścieżkę swego życia bo utraconych lat nie da się nadrobić. Ale cóż za rok pewnie będzie kolejna płyta.

Nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie :) Ja o BAD SECTOR mogę bez końca nawijać, robić sesje, wspólne odsłuchy [parę osób to przeżyło ;D], tak już mam. Z SOPOR podobnie zresztą :D, a co do BURZUM - Twoja rekomendacja jeszcze bardziej zaostrza mi apetyt... :)

B@rt przeklinam Cię. Nie mogę się uwolnić od muzyki Bad Sector. Rewelacja zwłaszcza Reset i Storage Disk 1 i 2. Na dniach jeszcze poobcuję z C.M.A.S.A.
W międzyczasie na kolana rzucił mnie pozytywnie polski Metamorfrozen - Antarctica. Super płyta tylko cholernie robi się zimno podczas słuchania.

...no właśnie tak czuję że mnie coś pomiziało po plecach, a to ta klontfa była. ;D
A tak poza tym to nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie :) Ja o BAD SECTOR mogę bez końca nawijać...plepleplepleple [eee deja vu?] :D

Reset zrobił na mnie kolosalne wrażenie bo poznałem go w dacie premiery a więc już bardzo dużo wydawnictw BS miałem w tym momencie za sobą i takie beatowe podejście do tematu po prostu musiało znokautować.
"100rejdże" też są fajne bo pozwalają się zorientować jak można na wiele sposobów potraktować od strony kompozycyjnej bardzo hermetyczną wydawałoby się estetykę. To jest jak maraton przez lata twórczości Massimo - takie z lekka mówiąc kompendium.
CMASę trzeba szybko nadrobić bo to też zupełnie nowe podejście do tematu...
Natomiast nie znam Twojej opinii odnośnie The Harrow a pisałeŚ że masz. Ja np mogę tu przytoczyć taką anegdotkę związaną z tym albumem i dniem 11.09.2001r. Otóż album ten dostałem w swoje łapki 12.09.2001 kiedy w TV nie puszczano nic innego jak tylko manewr parkowania samolotu w oknie biurowca - wrażenie z obrazu TV z wyłączonym dźwiękiem i pierwszym utworem z płyty [zwłaszcza ta końcówka kiedy wszystko siada] O KUR.. TO JEST DOPIERO BEZCENNE. [choć jeśli chodzi o 11.09.2001 i rzeczy okołoambientowe to ten jegomość mógłby się policytować na wrażenia: http://www.porcys.com/Reviews.aspx?id=483 (zwłaszcza akapit 4)]

Back to BadSector -> koniecznie sprawdź Polonoid! Apogeum starego stylu, choć co do Ampos to też nie wierzę że sam Massimo to napisał. Na pewno dostał te nagrania od jakiejś obcej rasy i opublikował jako swoje ;D

Pozdro. I nie przeklinaj tyle ;D

Oj The Harrow jest miazgą. Począwszy od okładki a na dźwiękach kończąc. Kocham taki właśnie ambient z jednej strony mroczny i ponura a zarazem z drugiej kiedy są mądrze wplecione sample, po których mam dreszcze na plecach. Dla mnie ta płyta jest jak następny dzień po ataku nuklearnym.
Polonoid nie słyszałem. Kurde czego tam mam się spodziewać ?

a którą wersję The Harrow posiadasz "zieloną" czy "szare" reissue z dwoma bonusami? [vide topic Magia pierwszych wydań :-\] Ja mam tą pierwszą a druga też mnie kusi bousami...

Polonoid jest cholernie uniwersalny, cięzko go opisać czy interpretować, cóż z tego że napiszę że jest to idealna harmonia ambientu industrialu i noise -> tak jest w przypadku każdego wydawnictwa Massim'iego - każde to genialnie przyrządzony kocioł dźwięków.
Natomiast zachodzę w głowę ile czasu będziesz się podnosć psychicznie po takich perłach jak Twistor Methods czy Spontaneous Reduction... Polonoid jest wspaniały, oderwany od rzeczywistości, kontekstów, ideologii...GENIALNE.

Mam pierwsze wydanie The Harrow. Z tego co zauważyłem to drugie wydanie ma jeden dodatkowy utwór. Generalnie cieszy mnie to, że płyty Bad Sector można kupić za normalne pieniądze no może za wyjątkiem Kosmodrom, który kosztuje trochę ponad stówkę.

naprawde Kosmo tyle kosztuje? Ja płaciłem za niego bardzo rozsądne pieniądze a później kupując wersję z dodatkowym CD w rageineden popchnęli mi to za 85zł i faktycznie była to moja najdroższa płyta BS.

Nie wiem jak z pierwszymi płytami bo na ebayu nie ma ich ale generalnie chyba źle nie jest.
O tak dzięki chłopakom z WOP udało mi się nabyć wiele trudno dostępnych płyt za całkiem rozsądne pieniądze.
Z resztą po dziś dzień Marcin śle mi listę żadkich tytułów, które będzie miał a nie bedą wystawiane w sklepie.

Hej B@rt a masz może to wydawnictwo Bad Sector - Sound Sources ?
Zastanawiam się co to jest bo utwory ? po parę sekund.
A 7 kwietnia wyszła nowa płyta Bad Sector - Chronoland
http://www.discogs.com/Bad-Sector-Chronoland/release/2814664

co do SS - było [może jest? nie sprawdzałem] swego czasu do pobrania lub odsłuchu [nie pamiętam ;)] na stronie samego BAD SECTOR i... nie było na czym ucha zawiesić. Podobnie jak w przypadku Quaternion [4me exclusively ov coz]. Chociaż SS nawet z tego co pamiętam nie próbowało udawać utworów, to był jakby... bardzo skromny zbiór sampli/źródeł dźwięku stosowanych przez Massimo. Jeśli nawet nie to ja właśnie tak go postrzegałem i to mnie jeszcze bardziej do tego materiału zniechęcało. O wiele lepiej prezentuje się w tym względzie Raw Data:
http://www.discogs.com/Bad-Sector-Raw-Data/master/323987

 - nie mam ale sprawdziłem skrawki na tronie wytwórni:
http://www.taalem.com/alm71.htm

Massimo w ogóle ostatnio nam się rozkręcił: 1. wznowienie Transponder - mam nadzieję że wkrótce trafi do Polski; 2. w/w Raw Data + 3. PRZEDE WSZYSTKIM wspomniany przez Ciebie PREMIEROWY Chronoland - hmmm wczoraj znalazłem go na discogs.com i tam jest faktycznie 7.04.2011 ale mi o wiele bardziej podoba się data podawana na stronie labela: http://www.loki-found.de/ byłoby miło gdyby Massimo zrobił mi prezent na 34 urodziny hahaha ;D

No faktycznie 11 kwiecień na Loki. Jeżeli ten materiał wydaje Loki to już zacieram ręce.
Dlaczego ? Bo Loki to moja ulubiona wytwórnia od mrocznego ambientu.
Nie wydają dużo ale za to same perełki bo tylko tak można nazwać płyty Herbst9, Inade, First Law (mój ulubiony projekt z Loki) i Fjernlys (kolejny ulubiony)
Oj coś mi się wydaje, że ten album będzie najmroczniejszym dziełem Bad Sector.
Czekam i zacieram ręce.

"najmroczniejszym"? - hmmm... to zupełnie nieistotne. Ważne że kolejnym i z pewnością genialnym. Póki co skrawki na stronie Loki pozwalają przypuszczać, iż jest to twórcze rozwinięcie myśli zawartej na C.M.A.S.A. więc album jest raczej dość jasny/lajtowy ale przy dużej dozie melancholii...

No i ma Bad Sector - Chronoland. Nie zawiodłem się ! Ba, dostałem dokładnie taką płytę jakiej się spodziewałem. Gęsta od mroku do jakiego przyzwyczaiła mnie Loki, niesamowicie klimatyczna, "melodyjna". Rewelacja !!!

wot kutwa! a skąd wziął? :-[ u mienia zazdrość budziet poki nie usłyszu na własne słuchy. :-\

btw. "melodyjna" jak ja lubie smiać się z ludzkiuf, którzy w BAD SECTOR słyszą tylko kupkę hałasu i 0 melodii. :D
btw. "rewelacja!!!" Phi też mi rewelacja że rewelacja. No rewelacja. Jak zwykle. Phi. Nie słyszałem ale wiem. to BAD SECTOR w końcu. 8) słyszałem za to, że mają zapdejtować internetowy słownik synonimów gdzie jednym z synonimów słowa rewelacja będzie BAD SECTOR.  :D

Bohaterowie ostatnich 30 dni:

1. SOPOR AETERNUS – nawet nie wnikam dlaczego, jak znajdę właściwe słowa [mam nadzieję że znajdę i że niebawem] to coś podrzucę we właściwym vontq. ;)
2. BLACKFILM – [S/T]ara rzecz a cieszy… udało mi się zdobyć reedycję po latach…jeśli ktoś jara się stylistyką wyznaczoną przez dobrą szkołę collage-samplingu lat 90 [vide FSOL, AMON TOBIN] to rzecz całkiem przyjemna [polecam miłośnikom Perdition City // ULVER lub In Finite // BROADWAY PROJEKT]
3. ULVER – Wars of The Roses. Kolejna cudowna rzecz Norwegów. Spośród Blood Inside i Shadows of The Sun wybrałbym chyba tę, jako że w zajmujący sposób ewokuje najlepsze patenty dwóch wyżej wymienionych nie będąc ani zbyt „nachalną” [Blood…] ani zbyt „nieśmiałą” [Shadows…] jednocześnie stanowiąc „twórcze rozwinięcie” „Quick Fix…ep”. Mówiąc „twórcze rozwinięcie” mam na myśli lata świetlne dzielące choćby dla przykładu AST2S i HYSTG? ;)
4. ROSA CRUX – Lvx In Tenebris Lvcet [CD/DVD] – musiało się znaleźć jako przykład, że w przyrodzie jednak nic nie ginie :) – i tak mamy tu przykład dawno wyprzedanego nakładu, gdzieniegdzie nadarzających się okazji kupna „factory sealed” od 50E w górę… a mi się udało ustrzelić gnidę po bożemu za 30E :D z kosztami przesyłki z ojczyzny Mozarta i Hitlera i teraz jestem zwyczajnie happy. ;D
5. SEPTIC FLESH – The Great Mass [Burżuj Edyszyn = 2CD+DVD+ArtBook] Dlaczego wspominam o edycji? Dlatego, że nawet na tym poletku wszystko jest megalepiej niż u bufonów z Norwegii; wiadomo których. Muzycznie? Najlepiej zbadać na własnej tkance, ale w dupę kopie fajnie i konkretnie. 8)
6. JAMIE WOON – Mirrorwriting – pomimo użycia pokrewnych Jamesowi Blake’owi środków wyrazu [(post)dubstep] album pop bardzo konkretnie mieszający na salonach choć z drugiej strony zdecydowanie biegunowy w stosunku do Blake’a bo wyalienowany inaczej [czyt. w ogóle :)], niewiarygodnie oczywisty, wręcz olśniewający lekkością, bogactwem producenckich smaczków [ależ zdziwka: toć tu nawet BURIAL wymiata]. Najbardziej jednak nie ogarniam tu tego jak – tak zupełnie po prostu – można umieć śpiewać. Dowód: kanał JW na youtube: występ live [zwłaszcza w opustoszałym klubie] mnie sonicznie rozpieprza. 8)

Tyle. :-*

ULVER faktycznie nagrał świetną płytę. Poprzednia jakoś mnie nie przekonała, chyba przez to, że była taka wyciszona.
H.EXE - Killing Monsters. Kolejny dowód na to, że w naszym kraju są rewelacyjne zespoły. Dynamiczny, ostry aggrotech, elektro. Mocne bity, chwytliwe melodie i opętańcze wokale.
EPSILON ERIDANI - Have You Ever Seen The Stars In The Trees płyta poświęcona wypadkowi w elektrowni w Czarnobylu. Koncepcyjny album dark ambient, na którym możemy usłyszeć to co się tam wydarzyło. Rewelacyjny album.
LETZTE AUSFAHRT LEBEN - Neue Zeit Victory. Nigdy nie byłem fanem noise ale ten album dał mi wiele do myślenia. Ciężko opisać ale jestem pod wrażeniem tej płyty.
WIZARD - ...Of Wariwulfs And Bluotvarwes. Power metal i w dodatku z Niemiec. Przecież to już było tyle razy. W przypadku Wizard łykam wszystko !!!

Nowy SEPTICFLESH jest bardzo spoko ale orkiestra troszkę przysłania resztę zespołu.
Nowy Ulver zasmucił mnie. Po 2 przesłuchaniach odechciało mi się obcować z tym krążkiem i nara.
Jeśli ktoś lubi death metal w klimatach Hate Eternal to polecam nowy krążek Supreme Pain 'Divine Incarnation'. Oj dzieje sie na tej płycie sporo! A klimat i riffy są miodne.

...dobra płyta?... może nie tyle dobra co... ...ładnie wydana... Les Fleurs du Mal 2LP... ...powodowany kaprysem właśnie sobie sprawiłem... ;D

...PS [ad LFdM]... nie tyle dobra co ZAJEBISTA oczywiście :D

...PS II [ad Void]: ...a właśnie że proporcje w SF są miodzio... 8) :P a Wilkom szansę daj ;) nie odtrącaj :'( pochopnie Garma Gawlińskiego  :) :)

To właśnie cały Ulver. Jedni uwielbiają, drudzy nie. Każda ich płyta wywołuje właśnie takie emocje, że nie można przejść obok niej obojętnie. Ja mam takie same odczucia co Void w przypadku poprzedniej płyty Ulver. Słuchałem ją wiele razy ale absolutnie mi nie podeszła.

...ufff...no to mi ulżyło ...nie jestem sam... dla mnie ta płyta jest tak w naiwny sposób wyciszona, że naprawde nie kapuję czym ULVER miał słuchacza zająć, ??? szukam jakiegoś punktu zaczepienia i... nie znajduję... ??? ...może nawzwiska w kredytkach miały wystarczyć? ??? :D

Dwa pełne krążki COFFIN TEXTS. Jeśli ktoś lubi kopiący death w rejonach Nile lub Immolation to do boju !!

Cultes Des Ghoules ''Henbane''

Matkie jedyne, ale szalona płyta !

A na smak track ostry jak naćpany szpak!

https://www.youtube.com/watch?v=CulRG8tizjk

VINTAGE BLACK MAGIC !!! Zielarze i czarownice, do boju w imię Rogatego !

SILESIAN BLACK ATTACK ''Krew Ziemi Czarnej''

http://www.violence-online.pl/wp-content/uploads/2013/01/Krew-Ziemi-Czarnej.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=iLUviUVMUKU

Wjeb i mentalna rozjebunda.

Dziękuję, dobranoc.

THE KNIFE - Shaking The Habitual

Z tego, co o SBA pisze powyżej Void, Szwedzi nagrali "nie tylko taki sam album, ale nawet podobny". No prawie. Jednakże pełna rekomendacja.

PS.: Hej Sleeplover! nie śpimy! Dzielimy się wrażeniami! ;)

Powiedzieć, że życie stale nas zaskakuje to jakby powiedzieć nic. Oto na 10 dni przed letnim przesileniem, mój narząd wzroku oraz ośrodek słuchu zostały zaatakowane przez wściekle [ważne słowo] różowo-pomarańczową okładkę zawierającą tytuł Sunbather; a w dalszej kolejności heliocentryczny [kon]tekst, okołohipsterski image członków zespołu itp, itd, etc. Słowem: oto wymarzona produkcja na zbliżające się wakacje. Nic dodać nic ująć.
Jednak, jak napisałem na początku, zbliżające się wielkimi krokami jutrzejsze letnie przesilenie upoważnia mnie także, i to już w najbliższą sobotę, do wypowiedzenia -pół żartem pół serio- znamiennych dla pewnego, święcącego ostatnio wielkie triumfy serialu, słów: "Winter is coming" (https://en.wikipedia.org/wiki/File:Game_of_Thrones_title_card.jpg), albo z zupełnie innej równie okazałej serialowej beczki: "the owls are not what they seem" (http://en.wikipedia.org/wiki/File:TwinPeaks_openingshotcredits.jpg).

Zanim więc postawimy na tym albumie krzyżyk, to WYSOCE ZALECAM GO SPRAWDZIĆ (http://www.youtube.com/watch?v=GfbLWHT7vUU), bo całkiem serio może okazać się, że jest to krzyżyk ODWRÓCONY  ;)

Good choice !! Zaś ja ostatnio sporo słuchałem najnowszej płyty Alice In Chains i to nadal jest świetna muza. Jerry C. to riff master na 6! Dzisiejszego wieczoru zaś mniej rockowo, mam składankę z MINISTRY OF SOUND - The Sound of Dubstep, i dzieje się tu wiele. A najlepsze jest to

http://www.youtube.com/watch?v=C9AG-gN7a5Q

Inna sprawa to, że jak wielu zapijaczonych fanów dźwiękowego mroku czekam na nowe albumy Satyricon oraz Inquisition. To będą petardy !

Coś z innej beczki. Odświeżyłem sobie takie oto smakołyki z USA :

KORN 'Follow the leader' oraz 'Issues'

Melodyka, power i riffy na tych albumach to jazdencja bez trzymanencji ! Ale to jedzie !!!

Jak ktoś lubi wesoły beat to Łąki Łan 'Armanda' zrywa czapy i majty :)

...kolektywowi SUPER GIRL & ROMANTIC BOYS udało się wydać debiutancki album 1,5 m-ca temu....

...z 10-letnim poślizgiem :)


[podaj mi rękę swą wokoło jest tak ciemno, ja tak się bardzo boję zostać sama.... la la la... ;D]

A zna ktoś z was band o nazwie KONGH ?

Jadowity doom metal z bardzo dobrym wokalem i riffami, które porównałbym do mixu Black Sabbath z Neurosis. Smakowite.

http://www.youtube.com/watch?v=qTGj4Ln6pfM

Jako że swego czasu wątek ten miał silnie zaznaczony włoski akcent, to w ramach rekomendacji napomknę, iż poniekąd dzięki mojej interwencji, sklep alchembria.pl udostępnia ostatnio dwa najświeższe materiały BAD SECTOR: Cephus i Storage Disk 3 [na którym m in. kontynuacja Cephusa jest]. LEKTURA OBOWIĄZKOWA!

Najnowszy Bad Sector jest ciekawy. Trochę bardziej rytmiczny niż inne dokonania.
U mnie ostatnio rządzą płyty z Cyclic Law. M.in.
ALLSEITS "Hel"
APOCRYPHOS "The Prisoners Cinema"
AUN "Black Pyramid"

czyli zrobiłem powrót do dark ambient i mała przerwa w metalu :)

Proponuję posłuchać Phonothek - Lost in Fog wydane przez Cryo Chamber.
Jak dla mnie ambientowa płyta roku.

Danke za info. Dzięki wynalazkowi zwanemu soulseek już dziś wieczorem sobie to granie obadam ;)

Jest już nowy album BEYOND SENSORY EXPERIENCE ''End of it all''. Jak zwykle jest powolnie, raczej smutno i senne :)

(http://shop.season-of-mist.com/media/catalog/product/cache/1/image/500x500/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/I/n/Inquisition-Bloodshed-Across-The-Empyrean-Altar-Beyond-The-Celestial-Zenith-49638-1_3.jpg)

Gorąco polecam wszystkim fanatykom czarnej polewki !!

Nowy Rudi Arapahoe - False Self

(https://artistxite.de/imgcache/album/005/615/005615375_500.jpg)