Święta woda blasku księżyca
Nieumarły ...i wciąż cierpiący
Zawsze cierpiący
Drewniany pal przybył przebić me serce
Brnąc przez to starożytne serce
Święta wodo ulecz me rany
Wszystko nagle zmieniło stronę
Idąc przez ogród ciemniejszej nocy
Łza diabła rzuciła światło na me serce
Jednak niewierzący , wężooki zdradził mą duszę ...
Niegodziwością ciemności
Nasza noc jest słodka nigdy nie złudna i zdradliwa
Okrutne światło wschodu słońca jest mym prawdziwym wrogiem
Obawiam się własnego upadku
Końca wszystkiego i wszystkich
Święta wodo , rzuć promień światła na me życie
Święta wody , Wszystko nagle zmieniło stronę
Twoje srebrne promienie przywróciły mnie znów do życia,
Dałaś mi , daj mi nowy znak...
Święta wodo blasku księżyca.