no od wczoraj jestem posiadaczem wydania standardowego - dla plebsu
Czy posiadaczem uszczęśliwionym ? nie do końca.
To co zdecydowanie mi się nie podoba :
* Format - za duże wykonanie. Żeby ten album gdzieś umieścić to jak wyżej pisałem, kolejny mebel trzeba umiejscawiać , bo na półeczkę z płytami nie wejdzie.
* Wykonanie -raz, że album jest kiepski, dwa że brak numeracji utworów. Dziwne to trochę. Fakt, że po jakimś czasie będę pamiętał na pamięć listę utworów tak jak w albumiku Mitternacht, ale na początek to kiepskie posunięcie.
Co do samych grafik, bardzo kiepskie. Jakieś denne pozy Anny, nie to co fajne arty w Mitternacht.
Lyricsy, tak i owszem, ale pomiędzy nimi znajdują się kartki z tytułem i hasłem Instrumental.
Moim zdaniem zamiast bazgrać wyśrodkowane hasło na tle czarnej karty można by tam jakąś fajną graficzkę rypnąć.
Też na dzień dobry po otworzeniu albumu dostaję całą obustronnie czarną kartę. lipa. można by na niej chociaż autograf z nr dać - jak w Mitternacht.
* Cena. 50EU za taki album, gdzie w porównaniu do Mitternacht to 20EU różnicy mimo wszystko.
Plusy:
* Tył albumu, z podziękowaniami. chociaż mnie tam nie ma, ale miałem fajne zajęcie wyszukując polaków
* miejsce do wpinania płyty - a nie jak w Mitternacht koperta wsuwka.
ogółem jestem trochę zawiedziony.
Mitternacht był świetnym albumem. Skromny, mieszczący się na półce, aczkolwiek z fajnymi artami , tekstami. Autograf, nr kopii.
Tu mam potężny kandachar trochu słabo wykonany.
Aczkolwiek muzyka jest spoko, daje radę.
Takie moje prywatne zdanie.