Sopor Aeternus Forum

Varney właśnie ogłosił info o nowym albumie i niby wszystko jest git poza jednym szczegółem, a mianowicie to, że album ukaże się jak my czyli fani zrzucimy się na niego.
Kwota nie jest duża bo symboliczne 2€ a w zamian na płycie zostanie wypisane Twoje imię w miejscu ceny.
Więcej szczegółów jak zwykle na http://www.soporaeternus.de/ (http://www.soporaeternus.de/)

Czekam na moment, w którym trzeba będzie przyjść do studia i podłączyć muzykom instrumenty, skomponować im piosenki, wcześniej nakarmić ich i zapłacić rachunki za prąd, wodę itd. a potem pójść do sklepu i jeszcze kupić płytę w zajebiście limitowanej edycji za kosmiczną cenę. Joł.

Myślałem, że zbiórka szybko przyniesie efekty a tu na razie dopiero niecałe 11% potrzebnej sumy uzbierał Varney.

Nie dziwię się, że nie spieszą się ludzie z wpłatami.  Jego tempo pracy i podejście do zagadnienia czasu to specyficzne zjawisko :)

Może większość myśli, że po co wpłacać, i tak się nie uda, a lepiej zostać z 2€ w kieszeni.

Co to jest ironia ? Kiedy głupcy wypisują na FB jak to kochają Varneya i czczą jego twórczość a jednocześnie skąpią się wysłać marne 2€ na być może a raczej na pewno pożegnalny album. Myślałem, że takie akcje to tylko w naszym kraju ale widzę, że to raczej zjawisko ogólnoświatowe.

A teraz to Pan Varney zaczyna przeginać bo chyba stwierdził, że zbierając po 2€ na płytę to może nie dożyć chwili kiedy odpowiednia kwota czyli 40.000€ się uzbiera więc postanowił zbierać większe kwoty. I tak z 2€ najmniej ile teraz można wpłacić to 6€ a dalej 11€, 13€, 150€ a nawet 1334€ !!!
Kurwa nie wiem co jest grane ale zaczyna się robić ciekawa szopka.

^ Niech kombinuje, może coś wskóra. Kwota docelowa jest nieco absurdalna, jak na podziemnego wykonawcę.Gdyby nie bawił się w taki underground i pogadał z kilkoma innymi labelami to może by szybciej dostał jakieś środki. Wiele kapel tak działa, ale potem jadą w trasę i tym wydawcom jakaś kasa się zwraca. Tu nikt nie pojedzie nigdzie ;)

No i proszę. Pokombinował i już są pierwsze efekty bo uzbierał już 20% sumy.

W sumie ciekawe czym się będzie zajmować jak już na dobre skończy z muzyką.

Zarabianiem pieniędzy na nieskończonym wydawaniu starych wydawnictw na nośnikach, na których jeszcze się nie ukazały.

Strasznie opornie idzie zbieranie kasy bo raptem co miesiąc przybywa raptem 5%
Do końca roku zostało osiem miesięcy więc jakieś 40% sumy się uzbiera plus te 30 parę co już jest więc sumując to jakieś 80% całości.
Oj marne szanse aby ten album się ukazał.

^ I gdzie są ci wszyscy gotyccy, ultra smutni, oddani fani Sopor z najdalszych zakątków tej obsranej planety ? :)

Fanów pewnie jest sporo i wielu pewnie sypnęło Varneyowi groszem ale pytanie jest ile on tej kasy potrzebuje ?
Mam nieodparte wrażenie, że budżet na tę płytę może być większy niż na ostatnią Metallicę a to sprawia, że mimo, że fani dają kasę
ciągle sporo brakuje. Uważam, że gdyby Varney krótko podał ile potrzeba efekt byłby inny a tak to wygląda na zwykłą ściemę.

Na FB Anna zamieciła zdjęcie jakiegoś urządzenia do muzy z dopiskiem, że już zaczęły się prace nad nowym albumem. Very nice :)

(http://replycandy.com/wp-content/uploads/Borat-Very-Nice-I-Like-Reaction-Face.jpg)

Na fb pojawiła się wiadomość, że przekroczyli 60 % i album jest już nagrany. Hell yeah ! ! !

Radość przedwczesna bo dalej pisze, że teraz potrzeba kasę na mastering i produkcję
a aby do tego doszło to muszą przekroczyć 70% co zapewne spełni się dopiero za dwa miesiące.

No i wszystko jasne. Ostatnia płyta Sopor Aeternus ukaże się 8 lutego 2018 roku w limitowanym do 500 szt nakładzie tylko dla tych co wspomogli w jej powstaniu
(czyt. sypnęli groszem tak jak ja) jako wypasiony box zawierający płytę CD, trzy 12" winyle, koszulkę i jeszcze kilka fajerwerków.
Całość w mega promocyjnej cenie 150 € tylko dla tych co wspomogli w powstaniu tej płyty.
O innych wersjach tej płyty na razie cisza.

(https://www.fantotal.de/media/images/org/1AV_042_BOX.jpg)

@Hajasz, skąd masz takie info odnośnie limitów i boxa? zwłaszcza foto, bo nigdzie takich nie znalazłem ani nie widziałem.

No i fajnie. Będzie album, kto nie będzie mieć na nośniku fizycznym to z mp3/FLAC odsłucha i gitara.

Jak pisałem wspomogłem trochę biednego Varneya aby ta płyta powstała więc info jest rozsyłane tylko dla tych co pomagali.
Cały nakład czyli te 500 szt jest przeznaczone tylko dla użytkowników akcji.
O innych wersjach płyty póki co cisza.

Pełna lista utworów z nowej płyty.

1. Everything is an Illusion
2. Where the End begins
3. There are Scars in the Evening Sky
4. The broken & shattered Moon
5. I cannot go back to the Way I was
6. In the Company of Beasts
7. When you love a Man
8. Through the Forest wondrously
9. By the Waters of Forgetfulness
10. Ein freundlich' Wort einst unverhofft
11. I am done with Men
12. Sometimes you make me smile
13. At Sunset through the Fields aflame
14. In the old House (we made out well)
15. Light in the Attic
16. If I could go back in Time
17. I am so glad it's over
18. Let me say it now
19. Through your Eyes

Teraz patrzę na Fantotal, to są wystawione te płyty.
I box za 149.99EU i płytka CD z książką za 49.99EU.
premiera 8.02.
skoro są na fantotalu to chyba można je będzie kupić.

Na tych nowych zdjęciach Varney ma wydziarane te gwiazdki czy to make up ?

(https://www.fantotal.de/media/images/org/2AV_042_CD_01.jpg)

(https://www.fantotal.de/media/images/org/2AV_042_LP_01.jpg)

Box był tylko dla tych co wspierali akcję zbierania kasy na płytę. Zresztą już został cały sprzedany.
Reszta jest do kupienia.


Nie, to tylko taki nowy image na pożegnanie.

Jak wrażenia po odsłuchach nowej płyty ?

Mnie niestety nie zachwyciła. Mam poczucie odgrzewanych kotletów. Pojawiły się dobrze znane melodie, z resztą utworów miałam wrażenie, że zostały nagrane przy użyciu dobrze znanego szablonu. Z drugiej strony mam za sobą dopiero pierwsze odsłuchanie i nieraz zwyczajnie muszę "dotrzeć się" z niektórymi albumami. Pamiętam jak miałam trudne początki z Poeticą i Mitternacht, a z czasem wszystko zaczęło mi grać. Na odbiór wpływa bardzo wiele czynników. Na pewno jeszcze nie przekreślam The Spiral Sacrifice i chyba tyle na razie z mojej strony.

^ Za pierwszym razem też nie wiedziałem co jet 5. Masa kawałków i lekko zgłupiałem. Przy mniej wiecej 4-5 odsłuchu już pięknie wchodzi i robi dobrze w uszko i serduszko. O taki Sopor żem walczył ino :)

A co do melodii to, jak na moje ucho, nie są kalkami. Raczej same aranżacje i struktury to takie 'standardy' Sopor z ostatnik kilku płyt.

+++ Czekam na opinię ojca prowadzącego ! :) +++

Jak wrażenia z wydania płyty ?
osobiście nie mam i zastanawiam się wgl nad zakupem.
Mitternacht kosztowało 30€ , miało albumik w formacie A5 - ten mniejszy niż standardowy zeszyt - i ciekawe ilustracje.
Tutaj - przynajmniej mi się to nie podoba - dostajemy album kandacharę, dla którego trzeba wgl osobną półkę organizować bo w regale z płytami się nie zmieści, a na dodatek ten album to porażka wg mnie. pierwsza połowa teksty, a druga połowa mierne ilustracje Anny , która tylko zmienia pozycje.
I ta kwota 50€. 30 a 50 to jednak jest różnica, bo dołożyć do tego wysyłkę i wychodzi prawie 300zł.
Za dużo jak na takie miernej jakości wydanie - wg mnie.
Bo samą płytę to ja sobie załatwię tańszym kosztem , a ten cały album to jakieś nieporozumienie.
A jak Wasze opinie ?

Płytę posiadam już miesiąc czasu ale dopiero niedawno ją otworzyłem z folii bo jakoś nie miałem ciśnienia na odsłuch bo sporo innej muzyki wyszło.
Wrażenia póki co wizualne. Faktycznie format płyty jest taki sam jak Poetica czyli nieporęczny prawie jak winyl.
Zawartość oprócz płyty CD na końcu książki to standardowo wszystkie teksty, oraz kto, na czym i gdzie zagrał.
Sesja zdjęciowa mnie nie poruszyła i jak to się mówi Wacław mi nie drgnął gdyż zawartość książki to kilkadziesiąt fotek Varneya w ruchu z rozmazanymi fragmentami.
Inaczej mówiąc wariacje w stylu zdjęcia okładkowego. Najciekawsza rzecz znajduje się jednak na końcu książki bo jest tam pełna lista wszystkich ludzi, którzy
wspomogli Varneya aby ten ostatni album się ukazał. No i szukam patrzę i Hajasz też jest wypisany. Miłe to tym bardziej, że nie szarpnąłem się na wersję za 150€
z oficjalną dedykacją imienną od Varneya.
Co do muzyki to jeszcze chwilę czekam bo muszę mieć odpowiedni nastrój. W necie wyczytałem sporo opinii i widzę, że jest 50%/50% co do zajebistości tego albumu co oznacza, że prawda leży gdzieś po środku.

No tak się właśnie spodziewałem po krótkim filmiku , że wykonanie tego albumu nie będzie tak ciekawe jak mitternacht.
tam przynajmniej były jakieś ciekawsze arty, a tu ? co mi po jego wygibasach na każdej stronie.
chyba jednak obejdę się bez formy fizycznej a pozostanę przy cyfrowej.

Słucham teraz tego albumu chyba 20 raz i moim zdaniem to jest kawał zacnej muzy. Na dobrych słuchawkach ta muza to po prostu miód, a końcówka, czyli ostatnie 4 kawałki, to już kult kurwa totalny. Na tej płycie jest wszystko co kocham w Sopor.  Amen

^Trudno się nie zgodzić z tym bo ja też uważam, że pożegnalny Sopor wyszedł znakomicie od strony muzycznej.
Spodziewałem się smutków i dołów a Varney odszedł z totalnym przytupem. Im bliżej końca płyty tym kawałki bardziej dynamiczne i "radosne".
Oczywiście Varney nie byłby sobą, gdyby nie przyciął trochę w chuja bo zaserwował prawie dwadzieścia kawałków ale prawie połowa z nich to instrumentale a tych
nie lubię.

no od wczoraj jestem posiadaczem wydania standardowego - dla plebsu ;)
Czy posiadaczem uszczęśliwionym ? nie do końca.
To co zdecydowanie mi się nie podoba :
* Format - za duże wykonanie. Żeby ten album gdzieś umieścić to jak wyżej pisałem, kolejny mebel trzeba umiejscawiać , bo na półeczkę z płytami nie wejdzie.
* Wykonanie -raz, że album jest kiepski, dwa że brak numeracji utworów. Dziwne to trochę. Fakt, że po jakimś czasie będę pamiętał na pamięć listę utworów tak jak w albumiku Mitternacht, ale na początek to kiepskie posunięcie.
Co do samych grafik, bardzo kiepskie. Jakieś denne pozy Anny, nie to co fajne arty w Mitternacht.
Lyricsy, tak i owszem, ale pomiędzy nimi znajdują się kartki z tytułem i hasłem Instrumental.
Moim zdaniem zamiast bazgrać wyśrodkowane hasło na tle czarnej karty można by tam jakąś fajną graficzkę rypnąć.
Też na dzień dobry po otworzeniu albumu dostaję całą obustronnie czarną kartę. lipa. można by na niej chociaż autograf z nr dać - jak w Mitternacht.
* Cena. 50EU za taki album, gdzie w porównaniu do Mitternacht to 20EU różnicy mimo wszystko.

Plusy:
* Tył albumu, z podziękowaniami. chociaż mnie tam nie ma, ale miałem fajne zajęcie wyszukując polaków :P
* miejsce do wpinania płyty - a nie jak w Mitternacht koperta wsuwka.

ogółem jestem trochę zawiedziony.
Mitternacht był świetnym albumem. Skromny, mieszczący się na półce, aczkolwiek z fajnymi artami , tekstami. Autograf, nr kopii.
Tu mam potężny kandachar trochu słabo wykonany.
Aczkolwiek muzyka jest spoko, daje radę.
Takie moje prywatne zdanie.