O! Ja zaczynam od października historię sztuki, pożyczysz mi notatki?

Cześć, Alice! Jesteś z Krainy Czarów? Którą płytę Sopora lubisz najbardziej? Co studiujesz? Jak sobie radzisz zimą, gdy nie ma truskawek? 

Skoro Palestra była szkołą zapasów i boksu, Palästra oznacza ring. In der Palästra=na ringu. Przynajmniej tak mi się wydaje Patrzyłam w niemiecką Wikipedię i moje przypuszczenia się zgadzały, było o zawodach sportowych itede.

Tłumaczenie piosenki bardzo dobre

Anna już układa dla nas zagadkę. Podobno kryminalną i trzeba będzie odgadnąć, kto zabił.

Foto nieziemskie
A jeśli chodzi o iksy, to mam nadzieję, że nie trzeba będzie rozwiązywać równań, żeby zobaczyć, co się pod nimi kryje xD

A gdzie można znaleźć to foto?

Gdy dzieło będzie gotowe, to dam znać xD Na razie piszę to: http://www.digart.pl/zoom/4149575/Surrealistyczny_kryminal.html

Podarowałabym Annie płonącą żyrafę, ponieważ uroczo prezentowałaby się w salonie (np. zamiast kominka) i Anna mogłaby na niej podgrzewać herbatę.

Zapraszam do głosowania i uzasadniania wyboru ewentualnie do podawania własnych propozycji

Mnie  Anna kojarzy się z postacią z "Krzyku" Muncha. A osoby na drugim planie - z obojętnymi osobami stojącymi na moście na wymienionym obrazie.  Samotność, na którą nikt nie zwraca uwagi. Niezrozumienie, strach i ból. Autobus pełen ludzi, którzy są sobie obcy. Totalne zagubienie jednostki we współczesnym świecie.

Tę straszną tajemnicę wyjawił mi Salvador Dali, obecnie ukrywający się we włosach Violetty Villas <właściwie Czesławy Marii de domo Cieślak, primo voto Gospodarek, secundo voto Kowalczyk>. W jej fryzurze Dali odnalazł swój surrealistyczny świat i ma nadzieję odrodzić się tam bez żadnych traumatycznych przeżyć. Między lokami Violetty Dali próbuje też wskrzesić swoją ukochaną - Galę. Na razie jednak udało mu się tylko wywołać duchy płonących żyraf.

Jeśli ktoś z Was chce poznać więcej szczegółów, musi podjąć wyzwanie i w przebraniu psa udać się do Lewina Kłodzkiego. Opis przebrania:
http://www.tipy.pl/artykul_735,jak-sie-przebrac-za-psa.html

Ale chyba średnio jej się ta wycieczka podobała xD

Niestety Jola Rutowicz myliła się, malując paznokcie różowym lakierem. Powinna pomalować je na czarno, na znak międzynarodowej żałoby. Jednak ona też nie wiedziała. Nie zdawała sobie z tego sprawy. Żyła w słodkiej nieświadomości. Tipsy i rogi jednorożców przesłoniły jej świat.
Wy pewnie nie nosicie tipsów, dlatego musicie coś wiedzieć. Nie potrafimy Was dłużej zwodzić.
Musimy Wam to powiedzieć. To bardzo bolesna prawda, może wywołać palpitacje serca i zawał.

Jeśli ktoś z Was ma słabe nerwy, niech dla własnego dobra nie czyta dalej. Najlepiej niech wyłączy komputer i ucieknie do Frankfurtu. Informacja zawarta w dalszej części posta przywołuje duchy, mrozi herbatę, ścina budyń oraz wywołuje nietolerancję laktozy. W niektórych przypadkach swetry się mechacą, ogórki kisną, mleko kwaśnieje, w tv można oglądać tylko "Modę na sukces" i, co najgorsze, tworzą się farfocle w pępkach. Dlatego czytajcie dalej na własną odpowiedzialność. Chyba, że ktoś bardzo lubi kiszone ogórki i mrożoną herbatę.

25 czerwca stało się coś strasznego dla wszystkich fanów Anny. Zadławiła się, pijąc herbatę.
A później, w strasznych konwulsjach, na łożu śmierci przytulała porcelanową lalkę. Osobisty lekarz nie zareagował, ponieważ też umarł. Niebywałe! Zostawił po sobie 66 sierot.
Chyba się już domyślacie, że ANNA BYŁA MICHAELEM, A MICHAEL BYŁ ANNĄ.

Toczy się walka o spadek, szczególnie o stado kruków, 1000 paczek herbaty "Lipton" i trawnik. Trawnika nam najbardziej szkoda, bo wiedział, jak zdezorientować kota. Nasze łzy, które kapały na trawnik, zamieniły się w lukrecję, która ogłosiła się Królową Walki o Emancypację Mrówek. Wyemancypowane mrówki postanowiły kontynuować dzieło Anny.
Tak powstał zespół "Sopor Ants" <w wolnym tłumaczeniu: "Wieczna Mrówka">. Z niecierpliwością czekamy na jego debiutancką płytę.

Pogrążeni w bólu Lukrecjożercy
Butterfly i Frank

Zdjęcia Anny i jej matki znajdują się na niemieckim forum, w tym wątku:
http://forum.sopor-aeternus.de/viewtopic.php?t=2415&postdays=0&postorder=asc&start=0
niemieccy fani zastanawiają się, na ile te fotografie mogą być autentyczne
<link przekazała mi pewna tajemnicza osoba z forum >

Może napiszemy wszystko, co wiemy o dzieciństwie/młodości Anny?

Anna Varney nie lubi wspominać swojego dzieciństwa i rzadko o nim opowiada.
Jej ojciec był zaabsorbowany pracą, Anna wspomina go jako wiecznie nieobecnego.
Z matką wiążą się traumatyczne przeżycia Anny. Miała dominujący, despotyczny charakter,  była kobietą wiecznie kontrolującą i nadzorującą swoje dziecko. Karała Annę za wszelkie przewinienia ? nawet te popełniane nieświadomie czy domniemane. Znęcała się fizycznie nad dzieckiem.
Myślę, że śladów lęku Anny przed matką można szukać w piosence "There was Country by the Sea", słowa:
"To jest jedyny sposób, w jaki mogę się obronić przed nią, tylko to może gwarantować,
że ona nie podniesie się znów, ponieważ kiedy to zrobi,zawsze podąża za mną.
Nie ma innego wyboru, nie mogę uciec od niej, ponieważ, gdy tylko próbuję, ona wstanie znów, jedynie dręczyć mnie..." - są według mnie niezwykle wymowne.

Poza tym - w środowisku, w którym wychowywała się Anna, sztuka i piękno nie odgrywały większej roli. Jej uczucia nie były rozumiane przez otoczenie. Nie miała żadnej bratniej duszy. Myślę, że wówczas zaczęła uciekać w świat wyobraźni.

<częściowo opierałam się na wywiadzie dla Outlaw Magazine z czerwca 2006>

a) różowe stringi z Hello Kitty:P

I podwiązka do kompletu (koronkowa)